Forum www.gdansk12pp.fora.pl Strona Główna www.gdansk12pp.fora.pl
Forum grupy rekonstrukcji historycznej 12 pułku piechoty Xięstwa Warszawskiego
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Filmy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.gdansk12pp.fora.pl Strona Główna -> Film, kino, artykuły prasowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ŁUKas
Kapral



Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Studzianka

PostWysłany: Czw 14:15, 14 Kwi 2011    Temat postu:

Szpieg jak szpieg to jakiś burżuazyjny rewolucjonista i wyzyskiwacz klas robotniczych -)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sława
Sierżant



Dołączył: 19 Paź 2010
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warmia

PostWysłany: Czw 15:03, 14 Kwi 2011    Temat postu:

Chodzi o to, że czekam na wojnę i miłość a nie mogę się doczekać. Wbrew obietnicy zawartej w tytule. Kilku znajomych ma inny hamulec w przyswajaniu tego serialu: postać Kubusia W., którego "jakoś nie trawią" (cytat z jednego z nich: "film z Wesołowskim jest filmem złym"). Większość postaci to liczmany bez kośćca, krwiobiegu i charakteru. Wszystkie baby mdławe. Nawet modystka de Szpią - Kurwiszą. Cóż, czekam dalej, "może i nam się coś urodzi"... Oglądać faktycznie nie ma czego. Dziś kolejna odsłona promocji Sandomierza. A, parę krwistych scenek walki było w drugiej części niemieckiego serialu "Afryka moja miłość".

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sława dnia Czw 15:05, 14 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr
Furier



Dołączył: 11 Lis 2010
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 22:22, 14 Kwi 2011    Temat postu:

Może i nie jest najlepszy, ale w porównaniu to np. Twierdzy Szyfrów jest o niebo lepszy Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sława
Sierżant



Dołączył: 19 Paź 2010
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warmia

PostWysłany: Pią 5:34, 15 Kwi 2011    Temat postu:

Fakt, bardzo wiele zależy od punktu odniesienia. Zresztą w większości przypadków dyzgust oglądaczy bierze się z fanfarońskiej, natrętnej reklamy bez zahamowań - rodzą się ogromne apetyty konsumpcyjne a potem... "góra rodzi mysz" Sad . Bez tak nachalnej reklamy w stylu "numer 1 na świecie" opinie byłyby bardziej wyważone.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Damian
Fizylier



Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Górowo Iławeckie

PostWysłany: Sob 18:00, 30 Kwi 2011    Temat postu:

Oglądaliście ''Czarną żmiję'''? Zwłaszcza 3 sezon osadzony w naszej epoce [link widoczny dla zalogowanych] . Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sława
Sierżant



Dołączył: 19 Paź 2010
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warmia

PostWysłany: Sob 18:15, 30 Kwi 2011    Temat postu:

Tylko fragmenty i to nie z tego sezonu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Damian
Fizylier



Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Górowo Iławeckie

PostWysłany: Sob 18:20, 30 Kwi 2011    Temat postu:

Sława napisał:
Tylko fragmenty i to nie z tego sezonu.


W czasie studiów chodziliśmy do jednej z knajp na wieczorki gdzie była wyświetlana ''Czarna Żmija'', było to obowiązkowe wydarzenie w tygodniu. Ostatnio przypomniałem sobie wszystkie serie, ale trójka najlepsza.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Damian dnia Sob 18:22, 30 Kwi 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sława
Sierżant



Dołączył: 19 Paź 2010
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warmia

PostWysłany: Nie 8:59, 01 Maj 2011    Temat postu:

Kończąc stary wątek o zaborcach z XVIII w., przytoczę fragment XIX-wiecznej pracy F.J. Holzwartha: "Pensje, gratyfikacje, dzierżawy dóbr skasowanego zakonu jezuitów i królewskich posypały się dla popleczników nowego stanu rzeczy [tj. po 1772 - Sława]; liczny zastęp moralnie podupadłych obywateli stanowił, każe to wyznać prawda historyczna, czwarte mocarstwo podziałowe, zagarniające łupy po Rzeczypospolitej." Przerażająco aktualne. Szkoda tylko tej reszty "ludzi poćciwych" (nie myślę tu o tzw. "polactwie" [patent nazewniczy R.A. Ziemkiewicza]).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barclay
Furier



Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:18, 01 Maj 2011    Temat postu:

Ech, tak się zastanawiam, kogo Polacy chcieliby tak naprawdę za sąsiada... Jak w Prusach rządził silny, bezwzlędny i drapieżny monarcha jakim był Fryderyk II, było źle. Brał, udzierał, odłupał kawał i już. I jeszcze wytłumaczył filozofom że tak trzeba. Bo miał ambicje filozoficzne. Jak był niezbyt już tak silny, lecz bynajmniej jeszcze nie zdechlawy a przy tym równie bezwzględny i drapieżny monarcha jak Fryderyk Wilhelm II, też źle. Udarł, zabrał, wreszcie rozkawałkował. Już się mu nie chciało nawet tłumaczyć, że tak trzeba, bo nie miał ambicji filozoficznych. Jak pojawił się bojaźliwy i niezdecydowany król grzecznie słuchający energicznej żony (Friedrich! Przynieś dwie marchewki z piwnicy i kilo ziemniaków! I wypowiedz wreszcie wojnę temu Korsykaninowi!), do tego jeszcze bynajmniej nie okrutny i niespecjalnie pamiętliwy - jeszcze gorzej !

Parę razy przewijał się tu Franio Gajewski. Zwraca uwagę to, co pisze on o stosunku ludności Warszawy do Prusaków: urzędników, wojskowych. Czy budzili strach? Respekt? Przerażenie tam gdzie się pojawiali? Ależ skąd. Gajewski wspomina o urządzanej im kociej muzyce, szyderstwach, izolowaniu towarzyskim. Nic nie ma o udrękach, szykanach ze strony okupanta. Można by rzec: unus testis nullus testis. Tyle, że to potwierdza Fiszerowa. Okrutne rządy pruskie przypominały z początku rządy króla kija. I bynajmniej nie od bicia. Zmiana stosunku władz do Polaków nastąpiła tak naprawdę dopiero w połowie XIX wieku. Jeszcze jedno ciekawe spostrzeżenie - Gajewski pisze też, że rząd pruski nie miał na celu wypaczenia charakterów Polaków i spodlenia ich dusz. To zadanie los zostawił carowi. Cytuję z pamięci, ponieważ nie chce mi się szukać FzBG na półce, leżącego w postaci nie oprawionego wydruku w którejś z teczek.

Abstrahując od oczywistego i skandalicznego rabunku królewszczyzn w Wielkopolsce zwłaszcza, po 1793 (chciałem jednak zauważyć, że autorzy niemieccy też stwierdzają, że był to efekt działania sitwy mającej oparcie we władzach, sitwy przestępczej, mającej oparcie w zaufanych Fryderyka Wilhelma II - nie było to działanie celowe rządu), dzierżawy dóbr królewskich w Polsce też nie zawsze dostawały się ludziom za zasługi na polu naprawy RP, dokonania w dziedzinie nauki i sztuki i wykraczające poza swoje czasy reformy polityczne. Raczej były one, tak jak urzędy, nagrodą za wspieranie sprawy króla, bądź sposobem na zyskanie popleczników politycznych (hmm.. poplecznik jakoś źle brzmi - ładniej soojusznik, przyjaciel.. choć idzie o to samo, łatwo się manipuluje słowami). Król Polski był - przy niewielkich możliwościach politycznych - rozdawcą chleba.

Tak sobie trochę pogadałem, bo zmarzłem na wojence i głowa mnie boli. Pewnie się ciśnienie zmienia.

Nawiasem mówiąc, wczoraj na wojnie spotkałem Niemca, bardzo sympatycznego, dość przy tym pijanego muszkietera z jednego z marchijskich regimentów, który przez 40 minut przepraszał mnie za rozbiory niemal się w pierś bijąc. A pora była na ekspiację kiepska, ponieważ koledzy czekali na mnie z piwem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Barclay dnia Nie 19:19, 01 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
junak
Adiutant podoficer



Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 2090
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Nie 20:15, 01 Maj 2011    Temat postu:

Coż, a kogo tu wybierać?
Kopiącego w jaja, czy kopiącego w klano?
Mniejsza z tym, co było, to było, grunt, że czasem potomek winnego bije się w pierś...
Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barclay
Furier



Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:41, 01 Maj 2011    Temat postu:

Ja jestem zdania, że winy przodków na potomków nie przechodzą. Nie wiem co gościa napadło. Choć interesujące, że naprawdę wiele wiedział o polskiej historii.

I dodam, że po całonocnej (z przerwą na sen) medytacji, zastanawiając się nad junakowym dylematem jajowokolanowym wypracowałem wniosek:
- lepiej w jaja
Uzasadnienie: pozornie jest to boleśniejsze ale w istocie o wiele bardziej zaszczytne. Kolana ma każdy. Jaja niewielu. Kop tamże świadczy o uznaniu przez nieprzyjaciela naszych zalet jako człowieka oraz wojownika.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Barclay dnia Pon 8:46, 02 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sława
Sierżant



Dołączył: 19 Paź 2010
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warmia

PostWysłany: Pon 12:31, 02 Maj 2011    Temat postu:

Dobrze napisane teksty, jak zawsze poniekąd Wink . Z mojego zapisu miał wynikać znaczący współudział naszych "elyt" w sprawkach rozbiorczych. Plus odrobina prezentystycznego spojrzenia. Prywatne kliki i sitwy łasych na łupy spekulantów, kosterów i karciarzy z kręgów władz zaborczych oczywiście występowały u wszystkich trzech. Stosunek Prusaków do Polaków faktycznie pogarszał się w ciągu XIX wieku pod wpływem różnych czynników (trochę jednak na zasadzie samozaciskającego się węzła: kiedy spętany chce więzy poluzować, mocniej się dusi). Jednak już u progu epoki zaborów pojawiły się postulaty sztucznego przyspieszania procesów wynarodowienia, m.in. pomysły Goethego [!] przytaczane przez Andrzeja Chwalbę w jego podręczniku akademickim do historii Polski 1795 - 1918.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barclay
Furier



Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:22, 03 Maj 2011    Temat postu:

No cóż, borussomania. Nostra culpa.

To raczej nie była jeszcze początkowo chęć wynarodowienia celem zniszczenia nienawistnego plemienia, ale coś w rodzaju strasznie oświeconej ochoty cywilizowania Indian, jakich by to opłakanych (to o Indianach) efektów nie przyniosło. Pardon, ale mam takie wrażenie. To zresztą też fantastyczna przykrywka dla zwykłej chciwości i łajdactwa, oczywiście (patrz wiki: encomienda). Problemem był też katolicyzm Polaków, podobnie jak śląskich Niemców. Osobiście, Fryderykowi II to nie przeszkadzało, dopóki nie pojawiał się problem jaka lojalność jest ważniejsza: wobec religii, Watykanu ( wszystkie państwa programowo protestanckie, tak jak programowo neutralne USA dostrzegały bardzo zresztą przesadnie ten problem) czy miłościwego Króla Jegomości.
Chyba nawet pod względem religijnego nadzoru gorzej mieli Niemcy śląscy, bo tu orle oko Fryca wciąż podejrzliwie zerkało na to, czy czasem msza nie jest zanadto austriacka. Wiadomo, że Polacy przynajmniej tego habsburżenia nie będą chcieli.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Barclay dnia Wto 9:30, 03 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
junak
Adiutant podoficer



Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 2090
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Czw 17:08, 09 Cze 2011    Temat postu:

Widzieli?
http://www.youtube.com/watch?v=c0opuDVRgnM


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bonzo
Adiutant podoficer



Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 2212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:54, 09 Cze 2011    Temat postu:

Pod Austerlitz ub.r. rozmawiałem z Piotrem-strzelcem o serialu Sztrafbat i o tym, ze nie obejrzał 2 ostatnich odcinków. Dla Piotra, ale dla wszystkich również, cały serial do znalezienia tu [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.gdansk12pp.fora.pl Strona Główna -> Film, kino, artykuły prasowe Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 9 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin