www.gdansk12pp.fora.pl

bonzo · Wysłany: Pią 22:59, 25 Mar 2011 Temat postu:

Ile będziesz potrzebował czasu?
Ja już do kilku wytwórców napisałem mejle z pytaniem o ich warunki i czas realizacji, a zależało by mi na początek maja zabrać pod Albuerę już własny kawałeczek dachu nad głową...

Dziedzic pruski · Wysłany: Pią 23:14, 25 Mar 2011 Temat postu:

Horhe skocz do surtexu-tam jest świetny gęsto tkany len na namioty, naturalnej barwy.

Dobosz · Wysłany: Sob 9:06, 26 Mar 2011 Temat postu:

Zgadzam sie z Remikiem i nie napieram na mój wybór. Jak kogoś stać to niech robi z lnu, tylko cena takiego namiotu będzie optowała pewnie w granicach 1500-2000. A to moim zdaniem lekka przesada.

junak · Wysłany: Sob 9:15, 26 Mar 2011 Temat postu:

Czasem dobrze jest za coś zapłacić kupę forsy i poświęcić jeszcze temu dużo pracy.
Wtedy sprzęt się szanuje.

horhe · Wysłany: Sob 9:58, 26 Mar 2011 Temat postu:

Dziedzic pruski · Wysłany: Sob 11:49, 26 Mar 2011 Temat postu:

[quote="horhe"]

junak · Wysłany: Sob 12:08, 26 Mar 2011 Temat postu:

To chyba w Surtexie mają różne lny, kupiłem tam kiedyś dość drogo na kamasze, jak dostały wilgoci to tak jakby były z tektury. Z tego lnu namiot byłby okropnie ciężki.

Dobosz · Wysłany: Sob 12:59, 26 Mar 2011 Temat postu:

Druga sprawa to szycie maszynowo. Chcąc być ultraśnym należałoby szyć ręcznie. Maszyny wynaleziono ok. 1830 roku, więc i tak namiot nie jest w 100 % historyczny.

Krzysztof63 · Wysłany: Sob 13:50, 26 Mar 2011 Temat postu:

ŁUKas · Wysłany: Nie 2:05, 27 Mar 2011 Temat postu:

W sumie tez liczyłem na Albuerę z namiotem ale raczej nie da rady. Też napisałem do rękodzielników z namiotami i czekam na wieści.

Krzysztof63 · Wysłany: Nie 12:10, 27 Mar 2011 Temat postu:

Najtaniej wyjdzie, jak sam kupisz materiał i zlecisz do uszycia najbliższej firmie, szyjącej plandeki samochodowe. Ale trzeba liczyć się z tym, że około 20% materiału to odpad.

Adam · Wysłany: Nie 12:53, 27 Mar 2011 Temat postu:

Jak tak na marginesie. "Anglia, Anglia" nie tak do końca, bo mówimy o Ameryce, która przyklaskiwała Francji i wzajemnie - tak więc kontrabanda niekoniecznie. Bawełna była wykorzystywana masowo w średniowieczu ( do buntu cechów ), więc z tą bawełną różnie bywało. Najlepiej jakby ktoś poszukał po muzeach Europy - wtedy sprawa byłaby jasna. Wiem, że zachował się się namiot który stoi w Bazylei-len ( Szwajcaria) XVII w
[link widoczny dla zalogowanych]
i to jest w miarę prawdopodobne źródło dla wcześniaków. A obalanie mitów zacznijmy od źródeł historycznych potwierdzonych, a nie " bo on uszył to tak musi być".

Dziedzic pruski · Wysłany: Nie 14:37, 27 Mar 2011 Temat postu:

Hehe-alez ja nie pisalem ze tak musi byc bo ktos od nas uszyl-prosze mi wskazac gdzie tak napisalem.Wspomnialem tylko ze pruskie przepisy mowia o lnianym plotnie na namioty.I podaje to jako analogie.Nic nikomu nie narzucam-i wypraszam sobie takie insynuacje.Doradzam tylko,ale jak widac lepiej morde trzymać na kłódke .

Sława · Wysłany: Nie 15:04, 27 Mar 2011 Temat postu:

Średniowieczna i wczesnonowożytna bawełna przędzona i tkana w Europie była regularnie mieszana z lnem, bo inaczej za słaby był materiał (stąd barchan). "Czyste" bawełny sprowadzano z Azji. W XVIII w. tkaniny bawełniane "czyste" produkowano w Holandii, Szwajcarii, zachodnich Niemczech, potem po zniesieniu zakazów we Francji, Katalonii no i głównie na Wyspie. Z kolei ówczesne centra produkcji lnu to Śląsk, Czechy, Łużyce, północna Francja i Holandia. Bawełna amerykańska jako produkt masowo dostępny to dopiero wiek XIX (większe plantacje zakładano dopiero od samego końca XVIII w.). Już wtedy w Europie i Ameryce była to produkcja typu fabrycznego (tu znaczy to: skupiona i masowa). Za E. Rostworowskim.

Krzysztof63 · Wysłany: Nie 15:45, 27 Mar 2011 Temat postu: