www.gdansk12pp.fora.pl

Sława

Nie wiem, co oni tam mają, czy nie wsadzili dawnych metryk do archiwum archidiecezjalnego w Lublinie? Z drugiej strony koleżka piszący w latach 80-ych o demografii swego Zwolenia miał do dyspozycji księgi z XVI w., zresztą w złym stanie. W czasie kiedy umierał Wasz generał, księgi prowadzili obowiązkowo proboszczowie traktowani w tym aspekcie jako rosyjscy urzędnicy stanu cywilnego.

MARIAN

To jest tylko 200 km. od Modlina ,a chyba leprzej okazi niewjdzę .Na 10 cio lecie pułku było by się czym pochwalić , wyciąg z ksiąg ,to było by coś .Wystarczy tylko troche chęci ,dla mnie jest to oczywiste .uważam że powinniśmy uchonorować grób naszego pułkownika chodziby symboliczną tablicą np.na odpowjedniej desce wyryć napis , np; Pamiętamy o naszym dowódzcy, grupa rekonstrókcji historycznej pu. 12p. xw.i co wy na to.

klemens · Wysłany: Śro 22:53, 27 Mar 2013 Temat postu:

Miesiąc temu będąc na feriach u znajomych koło Lublina udało mi się wejść do grobowca rodziny Weyssenhoff. Zameldowałem się naszemu szefowi i zapaliłem świeczkę za jego duszę. Wkrótce mój reportaż z wycieczki na naszej stronie.

klemens

Relacja z wyprawy do grobu gen.Weyssenhoffa jest już na naszej stronie w zakładce artykuły. Podziękowania dla Szymona.

bonzo

O szefie od 110 strony [link widoczny dla zalogowanych]

kurczak

Od dawna w sieci, nawet Seba chyba kiedyś na forum podrzucał. Najciekawsze w tej kronice są aneksy z cytowanymi rozkazami, nadaniami itd.