www.gdansk12pp.fora.pl

Dziedzic pruski

[link widoczny dla zalogowanych]

Sebastian

Ahmed, co Ty czytasz ?
A tak po prawdzie to ciekaostka jest fakt, ze ta banda zabrała sie za projekt reko dotyczacy Berlina. Znaleźli nawet naiwnych , którezy zgodzili się na współpracę

Dziedzic pruski

Heh-link dostałem od znajomego.

Robert G.

To jakieś brednie.

Sebastian

Jak to w Krytyce

horhe

Dla mnie od 11 listopada jest jasne, żadnego linkowania wypocin Krytyki Politycznej i Gazety Wyborczej, bo to dla nich tylko podbijanie statystyk

Dziedzic pruski

Hmm-na pewno przczytaliście ten artykuł? Jest w nim odrobine faktów. Chyba,że boimy sie do nich przyznać.Abstrachuje od politycznego wydzwieku portalu.

junak

Fakt, trzeba przyznać, że coś jest na rzeczy.

Vissegerd

Artykuł nie jest taki całkiem bez sensu, choć pełen uogólnień i ma parę błędów. Nawet go skomentowałem Wink

Rekrut

Gość ma "niemodne" już podejście klasowe które pokazuje jego spostrzeżenia jakby w krzywym zwierciadle.Trochę nagina rzeczywistość do myśli przewodniej która mu przyświeca.Pierwsze moje wrażenie to stwierdzenie,że autor kończył marksizm-leninizm w Peterburkie...ups..przepraszam w Ulianowsku Very Happy

Barclay

To jest skrzywienie inteligenckie i lewicowe, każące tłumaczyć wszystko (bo proste zależności typu: walka sił wytwórczych z nadbudową już nie wystarczają) w aspekcie seksualno-patologicznym a w najlepszym razie seksualnym. Broń jest fetyszem, przedłużeniem członka (nie wiem jak objaśnić udział dziewczyn z bronią w ręku w szeregach, ale tu już trzeba sięgnąć do dzieł Lenina, gadka kawiarniana nie wystarczy), noszenie munduru dla zabawy (nie każdy z nas nosi mundur i nie każdy odtwarza żołnierza, ale wspominanie o tym psuje rozumowanie - kiedy zaś fakty nie pasują, biada faktom!) wynika z traumy w dzieciństwie albo atawizmu. Da się to pewnie leczyć jak każdy konserwatyzm i wstecznictwo, tym niemniej należy do rekonstruktorów przemawiać łagodnie i dawać im relanium.

Odtwarzanie wojny... ciekawe dlaczego właśnie odtwarza się wojny? Nikt nie pomyśli, że z tego powodu, dla którego sto lat pokoju się kwituje akapitem w podręczniku historii, zaś wojna, choćby kilkudniowa (jak w obecnych czasach, czy kilkumiesięczna jak w XVIII wieku, jest omawiana na dziesięciu stronach. Wojna, czy tego chcą towarzysze czy nie, jest atrakcyjniejsza, niesie szybkie zmiany i przemawia do wyobraźni.

Uczony miał zresztą pecha robiąc badania TYLKO w Polsce i bardzo powierzchownie ślizgając się po temacie USA. U nas reenactment cywilny jest znacznie slabszy od wojskowego, zaś za oceanem, czy nawet na zachód od nas o wiele silniejszy (niz nasz, albowiem jednak wojskowych jest mimo wszystko więcej).

A wracając do Lenina, my, Landwehra pruska mamy do przodu. Towarzysz Lenin napisał w dziełach, że przeciwko Napoleonowi wystąpili wiosną 1813 "najlepsi ludzie Prus". Może choć anarchiści pluć nie będą.

Oczywiście pod warunkiem, że czytali tow. Lenina. A nie sądzę, to straszny wysiłek a ich na to nie stać.

Rekonstrukcja nie powstała na skutek zmęczenia grillem. Powstała - rycerska - mniej więcej w czasie gdy przestało się jeździć na wczasy FWP, zaś nasza wtedy gdy przestano traktować czlowieka ze skałkówką jako wroga publicznego. Zresztą, bez obaw, Grillowi nic nie zaszkodzi, jest kompletnie niewrażliwy na ciosy. Jego matka, bogini Patelnia, zanurzyła go zaraz po skonstruowaniu w źródle dającym nieśmiertelność.

Abstrahując od powyższych głupstw, jest tam trochę sensu. Zbieramy się dla wspólnoty, jak miłośnicy kotów perskich czy filateliści albo nawet geje na paradzie w Berlinie. Ale dlatego, że TO LUBIMY. A nie dlatego, że jesteśmy popieprzeni.

Rekrut

Generalnie wniosek jeden: artykuł (co zatem idzie i autor -dodam szanowny-aby nie czuł się dotknięty) jest bardziej pokręcony niż my.
P.S. i tym stwierdzeniem podreperowałem swoje ego Laughing