www.gdansk12pp.fora.pl

Sława

Np. kiedy poczytać wiersz Batiuszkowa "O, pola heilsberskie..." z 1807 - 1809, gdzie upragnionym zbawczym brzegiem jest rosyjski brzeg Niemna...

Sława

Dziś mamy u nas chłodny, porywisty wiatr, słoneczną pogodę a rano zalegała cieniuteńka warstwa szronu lub nawet śniegu. W weekend ma być wietrznie, zimno, sucho, może popadać śnieg (na razie go nie ma). Góra Napoleona w Warszkajtach powinna być osiągalna, jest w gestii Straży Granicznej a ta daje placet na wkroczenie. Do Toprzyn musimy wrócić trochę przed 16:00, bo wtedy mamy umówiony pokaz. Co do samego scenariusza pokazu, mam pewien pomysł (historyczny), który może okazać się widowiskowy. Weźcie po trochę cukierków, my dla siebie mamy; na miejscu oprócz karaboli będzie też Krysi "Helmut".

junak

Ok. Ładunki porobimy. W porównaniu z zeszłym rokiem, to warunki nas rozpieszczają. To będzie lekki, przyjemny spaserek.
Smile

Sława

Przed półgodziną w Lidzbarku trochę się ochłodziło i sypnęło śnieżkiem. Na razie nie stopniał, ale jest go tylko jakieś ok. 0,5 cm.

Damian

W Górowie sypie białym jak cholera. Super. Smile

Sława

No to po Toprzynach. Wszystkim Koleżankom i Kolegom z 12-ki dzięki za przybycie, pobyt i przebyt. Tym razem Góra wzięta a w drodze powrotnej odrobina zeszłorocznej śnieżnej zawieruchy z szybko rosnącymi zaspami uatrakcyjniająca marsz.

bonzo

[link widoczny dla zalogowanych]

Dobosz

Powiem tak. Gdybym wiedział że będzie tak fajnie to bym odrąbał sobie stopę i poszedł z wami na kulach. (wybierałem się, ale kilka dni przed imprezą skręciłem kostkę). Super.

Sława

Łącznie było nas w Toprzynach 26 osób, wypadli m.in. Kurczak i Kodi/Gregor. Z tego ekipa logistyczna 8 osób (to ci przeziębieni, z dyzenterią lub kontuzjami nóg) a marszowa 18. Nawet kontuzjowany znalazłby coś dla siebie. W przyszłości bracie nie odpuszczaj Very Happy

.

ANDRZEJ

Fajne klimaty...

zborek

Coś niesamowitego. Zazdroszczę. Tylko zamiast kiełbasek powinna być dziczyzna Wink

nie mówcie, że nie nosicie kuli, tak na wszelki wypadek Wink

junak

Niestety ostoja dziczyzny znajdowała się ok. kilometra od nas. Kulki by nie doleciały.
Smile

horhe

Oj ale super, ja niestety misiowałem u Wajdy na planie, ale pewnie u Was było równie ciepło jak u mnie

bonzo

Gdy odbierałem chłopaków w drodze do Toprzyn to się Wam na plan władowałem Smile

Potem jakiś cieć przybiegł z wrzaskiem i kazał panom ochroniarzom wypraszać nas Smile

Bartek

Świetny klimacik na zdjęciach. Kurde.. no obszywam się, obszywam i koniecznie muszę dołączyć do tych wypadów.

Pozdrawiam