www.gdansk12pp.fora.pl

ANDRZEJ

7. Tomek

i czekamy kolejnych rozkazów...

Kasimierz

W oczekiwaniu na Berezynę... Z cyklu zdarzyło się dzisiaj (7 listopada 1812 r.), biwak koło Michałowki, rys. Faber du Faur.
[link widoczny dla zalogowanych]

bonzo

Zwróćcie uwagę na mosiężne bączki karabinów. Obraz z epoki.

Adam

Karabinu... myślę, że chodziło o artystyczną grę świateł a nie "zdjęcie". Nie mniej niektóre francuskie karabiny posiadały mosiężne trzmiele tj bączki Smile

Damian

bonzo

Adam

Ta bardzo duża ilość to w stosunku do tamtejszych eksponatów, co może sugerować, że były tylko w określonych rękach. Poza tym znakomita większość wykopków i zachowanych w obrocie oryginałów to bączki stalowe oraz opisy w literaturze wspominają o stali. Co do mojej teorii - stalowe tańsze rozwiązanie, mniejsza waga, mosiężne - wersja limitowana dla określonej grupy wojska/ któraś z fabryk waliła mosiądz.

Ten żołnierz gwardii cesarskiej ma karabin z mosiężnymi bączkami,miałem gdzieś lepsze zdjęcie, ale nie mogę znaleźć, jak się dokopię to je wstawię - jeden na szczęście widać Smile

Damian

W egzemplarzu na zdjęciu nawet antaba z mosiądzu!

junak

Spod Berezyny (czyli już z odwrotu 1812) wychodziły dziwne części broni, czasem elementy broni starego wzoru francuskiego. Ma to się nijak do popularnego stwierdzenia, że na kampanię rosyjską wojsko polskie przezbrojono w broń systemu 1777. Broń piechoty, najbardziej liczna, miała osprzęt stalowy. A patrząc na to, co ostało się w muzeach, to podobna sytuacja jak z polskimi szablami z okresu międzywojnia. Obecnie najtudniej trafić zwykłą szablę żołnierską.

Barclay

To wcale nie musiałaby być broń francuska. Równie dobrze Faur mógł rysować broń austriacką a ta miała osprzęt mosiężny. Tak samo duża część broni bawarskiej. W Bawarii ta produkowana po 1809 (M1804 - niektóre wczesniejsze miały tylko osprzęt stalowy) miała osprzęt stalowy - może z powodu braków wojennych. A Bawarczycy mieli też właśnie sporo broni austriackiej, nie tylko z własnych wytwórni.

Tak mi się przypomniało, stąd uzupełnienie. Broń austriacka późniejszych serii produkcyjnych (zdaje się, że wytwarzana po 1807) też miała jednak osprzęt stalowy. A z broni francuskiej systemu 1777 osprzęt pełny mosiężny miał fusil de marine produkowany w Tulle i bynajmniej nie używany tylko w marynarce. Także karabin artylerii M1777 - osprzęt mosiężny. System roku IX zmniejszył różnorodność produkowanych modeli broni, tak że było mniej dedykowanych specyficznym rodzajom wojsk czy zgoła jednostkom. Jednak - jak czytałem - spotyka się w zbiorach np. karabiny dragońskie AnIX z pełnym osprzętem stalowym oraz nieliczne egzemplarze w których ten charakterystyczny dla tej broni podwójny grenadiere jest mosiężny.

Poniewaz na obrazku, który dał początek tej dyskusji są karabiny z wyrażnie trzema bączkami, więc piechoty bądź dragońskie a nie krótsze, już nie będę sie wpruwał w temat karabinków jazdy, żandarmerii bądź mousqueton AnIX produkowanych dla marynarki. No bo one mają tylko bączki dwa. Ale nie zawsze typowo: embouchoir z mosiądzu a grenadiere ze stali.

I jeszcze coś, może nawet i dość ważne: karabin AnIX gwardii (Fusil de Grenadier de la Garde Imperiale) miał pełny osprzęt mosiężny. W tym mosiężne strzemiączka pasa nośnego. Wyprodukowano go łącznie 10256 sztuk.

Kasimierz

No to kolejny obrazek z cyklu "zdarzyło się dzisiaj": 8 listopada 1812. Epizod z drogi koło miejscowości zapisanej przez du Faura jako Pnewa. Po drodze z nocnego biwaku w Michalewce (Mikalewka) żołnierze zwracają na lewo wzrok a przy drodze przy marnym ogniu z połamanej lawety i kół stoi grupa generałów, a wśród nich w skromnym szarym płaszczu i obszytej futrem czapce cesarz. Obok widać też pióropuszowatego Murata.
[link widoczny dla zalogowanych]

junak

Nie wiem co mysleć o realności oddania szczegółów. Tuż przy ognisku leżą sobie granaty haubiczne (widać wyraźnie zapalniki), a obok stoi Cesarz, niczym Pedro na Wisłoujściu.

bonzo

W ogóle wydaje się scena być trochę bajkowa. Dlaczego miał by Cesarz z marszałkami stać przy ogniu gdzieś przy drodze, wśród trupów, kiedy 500m za plecami ma kościółek i inne zabudowania, w których mógłby się spokojnie ogrzać i wydać rozkazy. Postój obok czołgającego się bosego dragona(?) jest tym bardziej mało prawdopodobny.
Tak czy siak, jakieś tam odwzorowanie wydarzeń to jest. Tyle po prostu, że obecność Cesarza jest trochę z dyńki.

Sebastian

A farby mu nie zamarzły Wink

?

Barclay

Oni tam stoją na wietrze i gadają by nikt nie podsłuchał. W Michalewce dostali wiadomość o spisku Maleta.